Defraudacja pieniędzy, oszustwa podatkowe, korupcja, naruszenie przepisów o zamówieniach publicznych, ochrona środowiska – pracownicy mogą dowiedzieć się o łamaniu prawa. Osoby zgłaszające takie zachowania często narażone są na zwolnienie z pracy, obniżkę pensji, degradację, czy nawet mobbing. Unijna dyrektywa z 23 października 2019 r. zobowiązała państwa członkowskie do wdrożenia przepisów chroniących sygnalistów.

Polska nie zrealizowała tego obowiązku, rozwiązania powinny zostać wdrożone do 17 grudnia 2021 r. Za brak ustawy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma prawo nałożyć na nas karę finansową. Tego rząd chce uniknąć, szczególnie w roku wyborczym. Dlatego w najbliższym czasie ma być gotowa kolejna, ostateczna wersja projektu.

Głos w sprawie zabrała Beata Baran – Wesołowska. Ekspertka naszej Kancelarii, w serwisie businessinsider.com, zwróciła uwagę na problem realizacji procedur dla sygnalistów.

“Niektóre państwa, w tym np. Słowacja, zdecydowały się na stworzenie nowego, odrębnego organu centralnego, który przejmuje zadania związane ze zgłoszeniami naruszeń prawa. Moim zdaniem powinniśmy to rozważyć. Na razie jednak przeważa pomysł, by to nowe zadanie przejął któryś z istniejących urzędów państwowych. Rozważano nawet, czy nie powinna być to prokuratura, co nie jest – moim zdaniem – właściwym rozwiązaniem, bo przecież nie po to tworzymy nowy, odrębny kanał zgłaszania naruszeń prawa, aby bezpośrednio przejęły go organy ścigania.”

Pełna wersja artykułu: TUTAJ.

Bądź z nami na bieżąco
i zapisz się do newslettera!

bkb newsletter